J-dzieciątka w wieku 6 tygodni, to juz zupełnie szalone małe kluski
Nawet w nocy budzą się kilka razy i czuje tylko radosny tupot małych nóżek po moim brzuchu
Julietka
już prawie nie straszydełko, ale ciągle jeszcze bardzo rozczochrana
mój struś pędziwiatr z wybitnym urokiem osobistym





Jimenka
której łapisznów nie powstydziłby się całkiem spory niedźwiadek
specjalistka od spania w nieprzyzwoitych pozycjach
dzisiaj rano przyłapałam ja spiąca jak nietoperz, zwisająca głowa w dół z oponki





Juanitka
ma w sobie tyle elegancji co Inwerinio i skłonności do awantur jak Jasio
ale Juanitka to spryciula i do obiektywu robi tylko piękne i zalotne minki dobrze wychowanej dziewczynki





Jose
który jako, że twierdzi, ze jest zdecydowanie starszym bratem swoich sióstr
postanowił rozpracować budkę na drapaku i śpi w niej pasjami, jak na bardzo dorosłego pana kota przystało
Łączy w sobie wyluzowany temperament tatusia z delikatnością i subtelnością mamy i nie powiem, bardzo mi się to podoba





I kolejne próby zrobienia fotek grupowych, szalonym, nieco przerośniętym świnkom morskim
Polowałam na moment kiedy będa mocno zaspane, no i upolowałam
Rude w trakcie zagryzanek

Mala Julietka i wielki Jose

Krajobraz po mlecznej libacji


prawie, prawie udane fotki grupowe



Mama i tata dzieci J z jakże miłymi wyrazami twarzy
Marysieńka




Imbryczek
nie chce mi się z tobą gadać



I panowie skończyli 10 tygodni
Inwerinio
elegancki, grzeczny i milusi


Jaśko za to... ma etap łobuza, jak nic postanowił nadrobić, w końcu Inwerinio wywijał poprzednio to teraz troszkę i on musi
Jasiu ostatnio o wszystko się awanturuje
biega za Tinka i skrzeczy: mama jeść, mama dać cycusia małemu jasiowi, mama a przytul małego Jasia
biega za mna i skrzeczy
daj mi natychmiast ta zabawkę, baw się tylko ze mną, weź mnie na kolanka - no i tu w końcu przestaje skrzeczeć, układa się kołami do góry na moich kolanach i każe się miziac i miziać


a tak wygląda Jasiu jak się awanturuje
uśmiech Jasia



Inweriniątaka razem





a Jasio zaś swoje