Niedawno w końcu dotarłyśmy do domu Maryśka w dzikiej euforii biega ciągle po całym mieszkaniu a Tinusia ułożyła się na piecu i śpi Dziewczynki cudnie zniosły podróż i w jedną i drugą stronę w hotelu też zachowywały się przyzwoicie, tylko na dźwięk każdego hałasu dawały dyla pod łóżko
W sobotę Tinusia z Marysią stanęły przeciwko sobie w konkurencji Ja dumnie dzierżyłam Tinkę a Marysię pięknie wystawiała DoBo Tinusia wygrała z Maryśką i piękną Kentucky De Axis Star i zdobyła swojego trzeciego CACa a tym samym od soboty Tinusia jest Championem
W niedzielę Tina dostała swojego pierwszego CACIB-a natomiast Marysia tym razem mniej się spodobała niż Kentucky i dostała EX 2
Zmęczona jestem jak licho ale za to ogromnie szczęśliwa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz