Eryczek powoli pakuje walizki i szykuje się do przeprowadzki do nowego domku... tzn. bardziej ja pakuję niż on a Eryczek zupełnie niewzruszony gania jak z piórkiem po chałupie i tarmosi wszystkie koty No zobaczymy na ile mu hartu ducha starczy jak zostanie bez mamy i reszty rodziny w nowym miejscu...
Jeszcze tak późno żadnego dziecka nie oddawałam do nowego domku i jest mi jeszcze trudniej niż zazwyczaj... Mam nadzieję, że nie będzie to dla niego strasznie stresujące to takie wrażliwe i uczuciowe dziecko... Ech... no ale mamy jeszcze chwilkę dla siebie, bo Eryczek ma jechać w piątek albo w sobotę, codziennie sobie rozmawiamy, bawimy się i przytulamy
A dzisiaj będziemy świętować całe popołudnie bo dzisiaj Eryczek kończy 7 miesięcy
Eryczku, życzę ci przede wszystkim jak najmniej stresu przy przeprowadzce, szybkiego zaaklimatyzowania się w nowym domku, długiego i szczęśliwego życia ze swoimi nowymi Dużymi. Wszystkiego Naj
Będzie smutno i mnie i kotom Eryk przez wszystkich traktowany jest jak maskotka wszyscy go kochają i pozwalają Eryczkowi na wszystko I Floruś łaskawie zgadza się, żeby z jego prywatnych poduszek korzystał i zawsze chętnie przesuwa się i robi na nich miejsce dla Eryczka: chodź, my rudzielce musimy trzymać się razem, a miejsca dla nas obu spokojnie wystarczy Maryśka codziennie układa się z Erykiem w czułych objęciach i wspólnie obejmują się za szyjki i myją sobie pysie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz