Tata Ptyś postanowił jeszcze troszkę poszaleć zajął II miejsce w rankingu TOP DCC 2010
A dzieciątka rosną, dorośleją i szaleją aż strach Rano gdy wychodzę do pracy zostawiam w domu sześć rozszalałych stworów Dzisiaj Figaro tak się rozpędził, że pchał się razem ze mną do drzwi ale powiedziałam: hola brachu, tam jest teren zakazany dla kotków Ciekawa jestem jak długo chałupę jeszcze roznoszą po moim wyjściu i jaką ma minę np listonosz bo nikt nie uwierzy w to, że może nikogo w domu nie być skoro tam w środku taki rumor Kiedy wracam z pracy rumor jest dokładnie taki sam jak gdy wychodzę No ale śmiem przypuszczać, że jednak chwilę w międzyczasie śpią
Fleur i Freud nabyli nowych umiejętności w dziedzinie domagania się o jedzenie oboje z radosnym miiiaaaauuu padają plackiem na plecy u mych stóp i kokoszą się do czasu aż nie dostaną jedzonka
Guinnesska największym hobby jest wspinanie się na drapak - duży rzecz jasna Ma zresztą opracowaną swoją technikę i zawsze powtarza wszystkie jej elementy z zegarmistrzowską precyzją Najpierw wskakuje na prawy słup, potem się po nim wspina az nie osiągnie wysokości pierwszej półeczki, wtedy robi zgrabne hop na nią. Z półeczki gramoli się do budki, po to tylko by z niej wygramolić się na jej szczyt. Następny element rytuałów drapakowych Guinneska to szybki rzut oka na prawy hamak, potem na lewy i radosny hop po słupie na ten który akurat jest wolny, o! i o to własnie chodziło, żeby się na hamaczek dostać i wygodnie na nim wyłożyć
No a popołudnia spędzamy sobie na moim łóżku cała szósteczka układa się na mnie ewentualnie obok mnie, jak się komu gnieść nie chce - bo miejsca na mnie na sześć kotów to troszkę mało i tłok jest straszliwy Im mocniej zasypiają tym coraz bardzie się ze mnie zsuwają i w efekcie wczoraj Freudowi to tylko tylne łapy na moich nogach zawieszone zostały, a Gabryśka nosem o łóżko się oparła gdy jej głowa zwisła poza moją nogę Na Fleur tylko nie ma mocnych, co by się nie działo ona życzy sobie leżeć na moim brzuchu i drze się w niebogłosy jak ją kto zepchnąć próbuje
I troszkę foteczek 12 tygodniowych F-Tinweriniątek
Figaro
Freud
Fleur
oraz 9 tygodniowych G-Tinweriniątek
Gabi
Przyjaźnie uśmiechnięta
Geshinek
Kobra
Guinnessik
I na koniec mały mix
Zaspany Floruś
wiecznie czujna Tinusia - mamusia
Tinusia kocha Gabrysię
i Fleur z Gabi w sesji koszyczkowej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz