Byłam w odwiedzinkach u Katki dziękuję za przemiłą gościnę jak zawsze zresztą, super extra full serwis
Wszystkie trzy stwory cudownie było znów na żywo zobaczyć i wymiziać a Emilek to nieodrodny syn własnej matki i mam nadzieję, że wzorem mamy z wiekiem zacznie bardziej gustować w odwiedzinkach ale i tak wyniuniać się pozwolił z niejakim nawet upodobaniem a na jego chęć do pozowania widać muszę sobie zasłużyć Elliotek jak to Elliotek zawsze wyluzwany, towarzyski i zadowolony ze wszystkiego a Geshinek jest nadal tym samym kociątkiem, które kocha być niuniane i za grosz nie ma umiaru w zabawie tyle że jakoś tak lekko licząc jest ze dwa razy większy niż był gdy ode mnie wyjeżdżał
Emilek najmniej chętny do pozowania ale za to jaki przystojny
Elliot ma nieprawdopodobnie intensywny kolor futerka taki głęboko bursztynowy
Geshinek ciągle jeszcze crazy baby ale już z urokiem młodziana
A wszystkie fotki można zobaczyć TUTAJ
Kilka fotek półrocznego Guinnesska, który już nie jest Guinnesskiem, tylko... Onysiem Jego Duzi postanowili go przechrzcić na cześć dziadka Onyksa słusznie zauważając, że trafił do nich jego klon Jak zobaczyłam jego fotki to zdębiałam bo jak nic Onyks, no tyle, że nie jest taki chudy jak dziadzio i nie lata bez portek
Onyś JR
I dla porównania Onyks w wieku 6 miesięcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz