Nie pisałam wcześniej żeby nic nie zapeszyć, ale teraz myślę, ze już mogę Tina i Fleur we wtorek pojechały do swojego nowego, wspólnego domku
Tinusia to moja pierwsza kotka Maine Coon, kotka którą pokochałam na
zabój od pierwszego zdjęcia, które zobaczyłam, a gdy zobaczyłam ją na
żywo, przepadłam do reszty.... To od jej imienia powstała nazwa mojej
hodowli, bo rodowodowe imię Tinusi, to Tinwerina Samotna Gwiazda. To
kotka dla mnie ważna, bardzo ważna i mimo tego, ze od bardzo dawna
wiedziałam, że ona nigdy nie będzie szczęśliwa mieszkając w dużym
stadzie, że stosunki z Florianem nie są do naprawienia, zwlekałam z tą
decyzja i zwlekałam...
Domek, który dla nich wybrałam, spodobał mi się praktycznie od
pierwszego telefonu, a reakcja Tinusi i Fleur gdy przyszli nowi Duzi
przyjechali w odwiedziny przekonały mnie do reszty
Fleur zachowała się jak kociak, od pierwszych minut w nowym domu z
mruczankami, miziankami, kocimi grzbietami, wywalaniem się na plecy i
wystawianiem brzusia do mizianek
Tina była bardziej ostrożna, niepewna... ale od wczoraj robi postępy w
tempie lawinowym, od leżenia na kolanach i pieszczotek, przez pierwsze
nieśmiałe wędrówki po mieszkaniu, zaglądaniu do innych pomieszczeń, po
dzisiejszy poranek z dwiema kiciami siedzącymi wspólnie na parapecie
Mam nadzieję, ze lada moment Tinusia będzie tak samo szczęśliwa jak
Onyś, którego miałam okazje widzieć na własne oczy w ostatni weekend
Wyluzowany, zadowolony, ze szczęściem wymalowanym na pysiu,
podrygiwał, podskakiwał i oprowadzał mnie po całym swoim nowym
królestwie, pokazując: popatrz, a tutaj śpię, a tu mam drapaczek, a tu
duży pokój, zobacz jaki mam zajefajny parapet!, a tu mam balkonik, aaa! i
w przedpokoju specjalnie dla mnie postawili stoliczek! Szczęśliwy,
wyluzowany, spełniony kot
Mam nadzieję... nie, ja jestem tego pewna, że Tinka lada moment,
odetchnie z ulgą i stwierdzi: no w końcu! całe moje życie na to
czekałam! mam moją Fleur, mam moich własnych zakochanych we mnie Dużych,
nie ma żadnych zamkniętych drzwi, no i w końcu nie ma tej bandy durnych
typków, która tak bardzo działała mi na nerwy! ....Bo Fleur do tych
wniosków doszła od pierwszych chwil z nowymi Dużymi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz