W niedzielę byłam z Julietką vel Straszydełkiem na wystawie w Chrzanowie. Julietka uzyskała EX1 i CAC
To był jej debiut w klasie otwartej i nie była nadmiernie zachwycona tą atrakcją weekendową Musimy przed kolejną wystawą troszkę potrenować przede wszystkim jej cierpliwość, bo szybko się niecierpliwiła i zaczynała wiercić, że ona to już najchętniej wróciłaby do domu albo przynajmniej do klateczki i żeby jej nikt nie przeszkadzał
Sędzinie Straszydełko bardzo się podobało mimo, że ciągle widać, że to tak naprawdę dzieciątko a nie dorosła panna a jej włosem była absolutnie zachwycona
Przed wystawą Julietce przytrafiła się jej pierwsza w życiu kąpiel nakładanie goopa, wchodzenie do kabiny prysznicowej i wychodzenie z niej było bardzo stresującym momentem, ale sama kąpiel chyba sprawiła jej nawet nieco przyjemności
Przy okazji dorwałam jej szanownego ojca, który jest typem "kąpanego w rosole" przez chwilkę byl piękny, czuściusi i pachnący ale widzę, ze powoli zaczyna już wracać do swojego normalnego stanu Ale za to Imbryczek kąpielą był zachwycony, oczka przymykał, nadstawiał się i do szorowania i pod strumień wody jak do najfajniejszych pieszczotek
Wiele nie brakowało a nie byłoby żadnej fotki Straszydła z wystawy, bo aparat zabrałam a i owszem, tyle, że zapomniałam baterii włożyć do niego ale skorzystałam z uprzejmości zaprzyjaźnionej hodowli i oto Straszydło na wystawie w Chrzanowie
a co tu tak cichutko ? ...
OdpowiedzUsuń♥