8 styczeń 2010r.
Sytuacja pomiędzy dorosłymi kotami jest powiedzmy poprawna
do sielanki jeszcze nam nieco brakuje ale myślę, ze jesteśmy na dobrej drodze
pomimo, ze nadal Marynia z dziećmi w jednym pokoju, Tinusia w drugim, a reszta kuchnia + przedpokój. No ale
Onyś i Florianek już się na siebie nie boczą, bo jak Onyś dostał wycisk od Tinki za Florka, to później się na Florku za to odgrywał w bardzo niecny zresztą sposób, nie to, zeby na niego napadał, o co to, to nie, ale ten łobuz stosował terror psychiczny, siadał koło Florka i na niego paskudnie oczy wybałuszał
W końcu Florek się wkurzył takim traktowaniem
i jak nie fuknie na ojca... no i się Onysiowi straszenie syna znudziło
Ile razy C- Tinusiątka zaczynają brykać, to ja Tinusię hyc do łóżeczka, otwieram drzwi i Tinusia już na nikogo źle nie reaguje
no bo skoro widzi, że dzieciaki radośnie brykają wśród dorosłych kotów, nic złego się nie dzieje to i jest spokojna. Natomiast puścić jej bez nadzoru szczególnie przy chłopakach jeszcze nie mogę, bo wystarczy jakikolwiek podejrzany - według Tinki oczywiście ruch i od razu wzmaga się jej czujność i robi wielkie oczy
No ale Zuzanka i Melba już normalnie przychodzą do sypialni jak Tinusia nie siedzi w łóżeczku i na dziewczynki Tinka zupełnie nie zwraca uwagi
- w negatywnym znaczeniu oczywiście
Maluchy C są już strasznie dorosłe
napiszę o nich niedługo więcej i jakieś fotki pokażę, bo nieco wyrosły
no ale na razie choć ze dwa słowa
Ganiankom, ścigankom, brykankom nie ma końca
zdobyły już czorty duży drapak i za każdym razem jak po nim śmigają ja biegam pod drapakiem z rozwianym włosem i obłędem w oczach
coby w razie czego złapać takiego który by odpadł od drapaka, no ale na moim bieganiu jak na razie (tfu, tfu, tfu) się kończy
W ostatni poniedziałek maluchy miały pierwsze szczepienie i od razu drugie odrobaczenie, wszystkie te zabiegi zniosły rewelacyjnie
A no i dzieciaki C kochają przeokrutnie Florianka
co rusz to widzę jak któryś leży z Floriankiem przytulony to na hamaczku to w budce to na podusi
a Florianek im tą miłość odwzajemnia
No i w końcu najmłodsze, D-Tinweriniątka
mają już 3,5 tygodnia i powolutku mamy coraz więcej i coraz bardziej planowych zabaw
Po swojej szafie
biegają już jak małe torpedki, ale na pokój jak na razie wypuszcza się tylko Dustinek
Gdy Dustinek drypta na środku pokoju, albo siedzi sobie wygodnie i lustruje otoczenie
jego siostry siedzą na samym brzeżku szafy, oczy na brata wytrzeszczają
a w tym wytrzeszczu widzę mieszankę podziwu i dezaprobaty
no bo heroizmu brata nie sposób nie docenić
ale z drugiej strony, to na kie licho on tam łazi
a czy to mu źle w szafie z siostrami
Fotki D-dzieciaków mam już całkiem nieaktualne bo z ubiegłej niedzieli
no ale moze pokażę, choć te
Debbie Sue




Demi Di




Dessie Lou




Dustin Duke



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz