20 marzec 2010r.
E-Tinweriniątka jutro kończą pierwszy miesiąc swojego życia 
Dzisiejsi E-panowie prezentują się tak
Emilek

Eric

Elliot

Chłopcy tydzień temu postanowili opuścić szafę porodową i ich życie od tamtej pory toczy się na samym środku dywanu
tam śpią, tam jedzą, bawią się i napastują pańcię
Takie z nich śtwory, co to na widok swojej dużej gotowi natychmiast i bez chwili zastanowienia wypuścić cucusie z pysiów i dawaj do pańci galopkiem
Uwielbiają się po mnie wspinać, gdy stoję cała trójka dynda na moich nogawkach, gdy siedzę czy leżę, one od razu gramolą się na mnie i wzorem C-dzieci twierdzą, że pańcia to najlepszy plac zabaw dla małych kotków
I uwielbiają jak je całuję w główki
siadają sobie wokół mnie, pochylam się po kolei nad każdym i daję siarczystego buziaka w czoło
a nie daj Boże jak który musi za długo czekać to od razu piska: a ja, ja ja to co
Jako, że chłopcy od dobrych paru dni, pchają się... a raczej powinnam powiedzieć szturmują miski mamy, wskakują do nich, dryptają po jedzeniu, wysypują na podłogę i widać, ze kombinują zawzięcie, jak by się tu do maminego jedzonka dobrać
postanowiłam rozpocząć dzisiaj gerberkowanie
No takiej reakcji to ja się mimo wszystko nie spodziewałam
Najpierw stanęli nad talerzykiem z gerberkiem w głębokiej zadumie, gdy każdemu dałam po odrobince do pysia.... rzucili się na nieszczęsnego gerberka niczym stado wygłodniałych wilków
Palce szybko wyjęłam z talerzyka, bo jakoś tak jestem do nich dość przywiązana
, a wyglądało na to, że jeśli ich nie zabiorę, zostaną wchłonięte przez trzech małych głodomorów 
I jeszcze kilka foteczek grupowych








A tak naprawdę, to dopiero na tych fotkach widać jak bardzo ich modeling fascynował


Demiszon
to prawdziwa iskiereczka
śmieję się z niej, że DoDo miała tak wielki wpływ na nią, że to buremka w ciele maine coona
Demi to trzpiot, wariat i zawadiaka w jednej osobie
a do tego z małej pokraki
powolutku przeistacza się w piękną panienkę i nawet już tak bardzo wielkością od sióstr nie odstaje
Od Dustinka i owszem, bo Dustinek to wielki i gruby niedźwiedź
D-dzieciątka skończyły już trzy miesiące
sama nie wiem kiedy to przeleciało
ale jakoś nie mam wrażenia, ze są niezwykle dorosłe
bo to strasznie dziecinne szkraby są
Niby szaleją jak pijane zające, ale jak przypomnę sobie Tinusiątka w tym wieku, to to niezwykle grzeczny i ułożony miocik jest
A oto i trzymięsięczne D-Tinweriniątka
Dustinek





Debbie





Dessie





Demi




kilka foteczek Tinusi
która, gdy rozłożyłam studio fotograficzne
żeby Marysiątka sfocić, uznała, że to ona jest gwiazda
...i wyszła nam sesja Tinusi





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz