10 listopad 2011
InwerIan jak na razie to dziecię przegrzeczne, a InwerInio mnie ciągle ćwiczy - smarkacz jeden
ale co im jeszcze raczy przyjść do głowy to strach się bać
Teraz już doszli do wniosku, że troszkę tak nudno ciągle jedno i to samo przez cały czas, więc zaczęli się bawić
a to chrabąszcze udają leżąc na pleckach i łapinami wymachując na wszystkie świata strony, a dzisiaj widziałam juz takie regularne zagryzanki, chłopaki
Zaś pśtryknęłam im fotki i zaś Jaśko jak to Jaśko
jak bułę
na planie ułożyłam tak i leżał, czasem tylko nosek do góry zadzierał, by chwilkę później opierać sie nim o legowisko - tak się zmęczył bidula tym pozowaniem









I InwerInio, który twierdzi, ze pozować nie lubi
wiercił się, kręcił, rzucał obelgami - i kiedy on się tego nauczył i od kogo
a Melba tylko czyhała żeby go porwać
wszystkie dzieci według niej są cudowne, ale już takie co tak krzyczą to po prostu marzenie






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz