InwerIan jak na razie to dziecię przegrzeczne, a InwerInio mnie ciągle ćwiczy - smarkacz jeden ale co im jeszcze raczy przyjść do głowy to strach się bać Teraz już doszli do wniosku, że troszkę tak nudno ciągle jedno i to samo przez cały czas, więc zaczęli się bawić a to chrabąszcze udają leżąc na pleckach i łapinami wymachując na wszystkie świata strony, a dzisiaj widziałam juz takie regularne zagryzanki, chłopaki
Zaś pśtryknęłam im fotki i zaś Jaśko jak to Jaśko jak bułę na planie ułożyłam tak i leżał, czasem tylko nosek do góry zadzierał, by chwilkę później opierać sie nim o legowisko - tak się zmęczył bidula tym pozowaniem
I InwerInio, który twierdzi, ze pozować nie lubi wiercił się, kręcił, rzucał obelgami - i kiedy on się tego nauczył i od kogo a Melba tylko czyhała żeby go porwać wszystkie dzieci według niej są cudowne, ale już takie co tak krzyczą to po prostu marzenie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz