Dziś do swojego nowego domku pojechał Hudsonek Zamieszkał najdalej ze wszystkich moich dotychczasowych dzieci, bo w Olsztynie. Ale cóż z tego, ze daleko, skoro trafił do przemiłej rodziny, która myślę, że będzie go bardzo, bardzo kochać Hudsonek będzie miał dwoje dużych Dużych i jednego mniejszego Dużego
Podróż do nowego domku, Hudsonek miał też inną niż pozostałe Tinweriniątka, ja zawiozłam go do Warszawy pociągiem, a stamtąd jego nowi Duzi samochodem do Olsztyna.
W pociągu Hudson zachowywał się elegancko, troszkę przysypiał wtulony we mnie a troszkę wyglądał zaciekawiony przez okno. Dalsza podróż też przebiegła dobrze A w nowym domku, najpierw był nieco niepewny, potem zjadł troszkę mokrego, potem swojemu małemu Dużemu pomagał sumiennie w odrabianiu lekcji by w końcu usnąć w objęciach małego Dużego Mam nadzieję, że aklimatyzacja mojego maleństwa przebiegnie szybko i pomyślnie
Hudsonku, Wszystkiego co Najwspanialsze w twoim nowym domku Życzę ci długiego cudownego życia w zdrowiu przepełnionego miłością twoich Dużych i samych radosnych słonecznych dni
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz