Teraz jeszcze kilka foteczek tych nieco starszych kotecków
Fleur nieodmiennie zakochana we Florianie... szkoda tylko, że nie da sobie wytłumaczyć, że z tej miłości nic nie wyniknie



Iberyczek niby to łociec dzieciom... ale sam jako ten wielki dziecior po mieszkaniu hasa
Dziś tak łobuzował, ze się doczekał połajanki od Florka, który go łapa po głowie zdzielił z ojcowskim namaszczeniem.... tak że Imbryczek ani nie śmiał pary puścić i dał eleganckiego dyla pod łóżko, by dumnie wyjść z drugiej strony jak gdyby nigdy nic się nie stało
prawdziwy facet



Smarkate Straszydło coraz bardziej z wyglądu pannę przypominające
od czasu jak Jimenka wyjechała, Julietka nieco mniej rozbrykana się zrobiła, albo jej siostry brakuje... albo brak towarzyszki zabaw uświadomił jej że pańcia też się może do czegoś przydać
i z wielką pasją okupuje moje kolana



No i w końcu Sierra wygląd supermodelki
a charakter... ciamajdy naleśnika nakolankowego
Sierra lubi sie bawić z pozostałymi kociakami, a jakże
ale kwintesencją jej życia jest leżeć na mnie, przy mnie, mruczeć, miziać się, całować....
Sierra jest jak Florian
to dwa koty, które wydają sie żyć tylko po to, zeby się ze mną przytulać
Florian przezył przez nią chwile głębokiej konsternacji
teraz już się troszkę przyzwyczaił i zdaje się nie zwracać zbytniej uwagi...
gdy Sierra szuka cycków na jego brzuchu
ale początkowo minę miał kompletnie zdębiałą


