Serce wciąż krwawi, ale życie toczy się dalej....
Dziś mieliśmy bardzo miłych gości Katkę z Tż Koteczkom i małym i dużym goście bardzo do gustu przypadli i nie chcieli ich wypuścić, aż ciocia z wujkiem nie obiecali że do koteczków jeszcze przyjadą Onyś i Melba coś obojgu na ucho szeptali, nie chciałam podsłuchiwać bo to pewno jakieś przykazania dla ich synusiów były
No i dzisiaj od rana cała gromadka jest prawie cały czas razem Nastąpiło jedno wielkie przemieszanie kotów, Floruś śpi teraz w porodówce Maryśka upiera się, że Fleur jest jej córką a Tinka twierdzi, że to ona jest matką całej szósteczki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz