Wczoraj dzieciaki skończyły 5 tygodni i są już naprawdę rozszalałymi łobuzami Śpią oczywiście wszystkie ze mną obsiadają mi głowę, albo pakują się na brzuch i szyję, czasem włażą pod pachę Biedna Tinka wielokrotnie nie może się ich na podłodze dowołać na karmienie, więc chcąc nie chcąc przychodzi do nieposłusznych dzieci na łóżko i tam je karmi
Dzieciaki poznały już wszystkie dorosłe koty i nic a nic respektu do nich nie czują nawet groźna Zuzanna zupełnie nie robi na nich wrażenia Uwielbiają wycieczki na mieszkanie za każdym razem gdy otwieram drzwi od razu cała banda pcha się: puść nas na wycieczkę, tu jest tak ciekawie No to wypuszczam szkraby rozszalałe, niech świat poznają no a po za tym, po każdej takiej wycieczce dzieci później idą bardzo grzecznie spać
Onyś jest absolutnie, całkowicie i bez pamięci zakochany w dzieciakach lata za nimi po całym mieszkaniu, pupki wylizuje, nosem trąca i próbuje się z nimi bawić Coraz bardziej tez się buntuje gdy dzieci są zamknięte bo on też chce być z dziećmi, a nie tylko Tinusia i Tinusia Jak go nie chcę wpuścić to prosi mnie: ale wpuść mnie, prrroszę, no chociaż na chwileczkę one są takie fajne No to wpuszczam, bo jak tu nie ulec aż takim prośbom tatusia
Gerberka wcinamy już na wyścigi gorzej z suchą karmą Connorek i owszem podjada i to coraz częściej no a reszta jakby nie bardzo się do suchej karmy paliła Wczoraj wpadłam na genialny pomysł, żeby im suche namoczyć i zmieszać z gerberkiem, Connorek, Claire i Colin zjedli, bez wielkiej pasji, ale zjedli, a Carlos... ćwiczył plucie w dal elegant jeden
Z okazji 5 tygodni oczywiście nie mogłam maluchów nie obfocić na początek kilka fotek grupowych, to te momenty kiedy były najbardziej zaspane i nieruchawe...
Claire
Connor
Carlos
Colin
I oczywiście cała tona fotek u mnie na stronie w Galeriach dzieciaków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz