10 grudzień 2009r.
Wczoraj dzieciaki skończyły 5 tygodni
i są już naprawdę rozszalałymi łobuzami
Śpią oczywiście wszystkie ze mną
obsiadają mi głowę, albo pakują się na brzuch i szyję, czasem włażą pod pachę
Biedna Tinka wielokrotnie nie może się ich na podłodze dowołać na karmienie, więc chcąc nie chcąc przychodzi do nieposłusznych dzieci na łóżko i tam je karmi
Dzieciaki poznały już wszystkie dorosłe koty i nic a nic respektu do nich nie czują
nawet groźna Zuzanna zupełnie nie robi na nich wrażenia
Uwielbiają wycieczki na mieszkanie
za każdym razem gdy otwieram drzwi od razu cała banda pcha się: puść nas na wycieczkę, tu jest tak ciekawie
No to wypuszczam szkraby rozszalałe, niech świat poznają
no a po za tym, po każdej takiej wycieczce dzieci później idą bardzo grzecznie spać
Onyś jest absolutnie, całkowicie i bez pamięci zakochany w dzieciakach
lata za nimi po całym mieszkaniu, pupki wylizuje, nosem trąca i próbuje się z nimi bawić
Coraz bardziej tez się buntuje gdy dzieci są zamknięte
bo on też chce być z dziećmi, a nie tylko Tinusia i Tinusia
Jak go nie chcę wpuścić to prosi mnie: ale wpuść mnie, prrroszę, no chociaż na chwileczkę
one są takie fajne
No to wpuszczam, bo jak tu nie ulec aż takim prośbom tatusia
Gerberka wcinamy już na wyścigi
gorzej z suchą karmą
Connorek i owszem podjada i to coraz częściej
no a reszta jakby nie bardzo się do suchej karmy paliła
Wczoraj wpadłam na genialny pomysł, żeby im suche namoczyć i zmieszać z gerberkiem, Connorek, Claire i Colin zjedli, bez wielkiej pasji, ale zjedli, a Carlos... ćwiczył plucie w dal
elegant jeden
Z okazji 5 tygodni oczywiście nie mogłam maluchów nie obfocić
na początek kilka fotek grupowych, to te momenty kiedy były najbardziej zaspane i nieruchawe...










Claire




Connor



Carlos




Colin




I oczywiście cała tona fotek
u mnie na stronie w Galeriach dzieciaków
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz