No a moje stadko w końcu zadowolone
wtorek, 29 grudnia 2009
19 grudzień 2009r.
Amelka całkowicie wróciła do zdrowia i starych zwyczajów
...i obecnie oczekuje na przybycie braciszka
no właściwie to pół-braciszka
Bardzo jestem ciekawa co też Amelka powie jak braciszek w końcu do niej przybędzie
No a moje stadko w końcu zadowolone
bo drzwi sypialni już 24 godziny na dobę otwarte, można leżeć na drapaku, można spać z pańcią, można pańci robić masaż brzucha
no i przede wszystkim można bawić się z C-Tinweriniątkami
W tym ostatnim przewodzą Florianek i Onyś, obaj zgodnie twierdzą, że maluchy to świetni kompani do gonitw, przepychanek i przytulanek
Natomiast Melba oprócz tego, że pod wpływem dzieci ma co chwilkę napady głupawki i gania jak szaleniec po mieszkaniu
jeszcze dzieciaczkom matkuje
Często się zdarza, że któreś z dzieci usiłuje się Melbie do cyca dossać
wtedy Melbusia bierze delikwenta w swoje łapki i wylizuje od stóp do głów aż delikwent nie będzie całkowicie mokry
Pokraka
Zuzanna też już dzieci polubiła, no ale jej lubienie ma swoje granice
i trzeba czasem kogoś po głowie palnąć, żeby sobie taki za dużo nie myślał
No a moje stadko w końcu zadowolone
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz