Godzina 3.33
No a przed chwilą Tinusia oznajmiła, ze już jest rano i najwyższy czas wstawać A Tinusi oznajmianie tej radosnej chwili wygląda tak, że ładuje mi się na głowę, woła na mnie głosikiem jak na dzieci tylko bardziej ostrym wylizuje mi twarz i każe się miziać Na wpół śpiąco miziam więc terrorystkę jedną i jęczę: Tinusia jeszcze 10 minut ale Tinusia nie przestaje uskuteczniać swoich budzeniowych zabiegów Otwieram więc jedno oko i co widzę tuż przed samym moim nosem, uwieszona na Tinkowym cycusi wisi... Claire Wlazła pokraka na łóżko jak spałam i radośnie dowędrowała sobie do cycusia No i śpij tu człowieku spokojnie we własnym łóżku, jak się małe tałatajstwo po nim plątać zaczęło
Claire pokazała mi jeszcze, ze ona już nie tylko na łóżko wejść potrafi ale równie sprawnie potrafi się z niego wydostać ot po prostu hop i już jest na podłodze i to bez najmniejszego zastanowienia, przymiarki, no hop i już
A u nas bohaterskich czynów ciąg dalszy
Przede wszystkim nastąpiły kolejne innowacje jedzeniowe na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że mam dwóch talerzykowych mlekopijców czyli Carloska i Colinka i dwóch gerberkożerców czyli Claire i Connorka Widząc mizerny entuzjazm ostatniej dwójki do sztucznego mleczka, postanowiłam sięgnąć po grubszą broń i zaserwowałam dzieciakom gerberka z indyczka. Colin i Carlos zgodnym chórem oznajmili, że jest to zupełnie niejadalne Natomiast Claire najpierw delikatnie wylizywała mój palec ubebrany gerberkiem, by chwilkę później rzucić się niczym wilczyca na mięsko a Connorek bez żadnych wstępów, jak tylko powąchał zawartość talerzyka, zaczął pałaszować z wielkim smakiem A trzęsły się oba przy tym jako te dwie galaretki
Drogę na moje łóżko już o poranku odkrył też Colinek natomiast Connorek i Carlosik przez cały dzień podejmowali uparte próby jednak ciągle nie mogli odkryć jak rodzeństwo tej sztuki dokonało W końcu przed chwilką, zwycięstwo Carlos wspiął się na górę i radośnie przydryptał przytulić się do mojej szyi Tylko Connorkowi jeszcze się nie udało, no ale pewno to kwestia góra kilku prób Z tej okazji będę musiała chyba spać z otwartymi oczami żeby którego w nocy nie przygnieść
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz