Connorek załapał, tzn. uznał za stosowne wgramolić się dumnie na łóżko wczoraj wieczorkiem Carlos i Claire tak się spodobało, że wskakiwały i zeskakiwały z łóżka ot tak dla samej przyjemności No a ja chciałam być niezwykle sprytna Najpierw wpadłam na genialny pomysł, że jak kocyk zawinę tak, żeby nie zwisał z boku łóżka to maluchy nie dadzą rady wejść... tia nim do końca ten kocyk ułożyłam, już Carlos zrobił hop na łóżko No to później wymyśliłam, ze może jak się z dziećmi tak do upadłego wybawię na tym łóżku, to potem pójdą grzecznie spać na podłodze Zabawa trwała do 12 w nocy no nie powiem, bardzo nam wszystkim miło było potem znów niezwykle sprytnie podrzuciłam Tinusi dzieci do karmienia na podłodze i jak usnęły przy cycusiach to i sama poszłam spać Koło 2.00 obudził mnie jakiś ruch na łóżku Wszystkie cztery stworki przyszły się do pańci przytulić Carlos i Colin zajęli zaszczytne miejsce na moim brzuchu a Claire i Connorek przytulili się do mojej szyi No i to by było na tyle moich niezwykle sprytnych działań , żeby dzieci nie spały z pańcią tylko bezpiecznie na podłodze
Aha, wczoraj wieczorkiem Colinek dołączył do gerberkożerców nie znaczy to oczywiście, ze zrezygnował z picia mleczka z talerzyka No bo i po co miałby z czegoś rezygnować jak może mieć wszystko Jeszcze tylko Carlos się opiera, no ale mam nadzieję, że i on zmieni niedługo zdanie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz