poniedziałek, 23 lipca 2012

23 lipiec 2012

Tym razem postanowiłam dać Marysi i dzieciom pokój na wyłączność i Marysia jest z tego bardzo zadowolona :) Ostatnie dwa mioty była zmuszona chować dzieci wśród całej bandy kotów, miot G, ze względu na Tinkę, a miot J przez Melbę babkę - wariatkę co to chciała wnuki nosić jak miały coś koło 4 tygodni, bo doszła do wniosku, że one jej są :racja: Marysia co prawda jest mądrą matka i nie przeszkadzały jej inne koty w wychowywaniu dzieci, ale teraz niech ma dziewczyna 100% świętego spokoju i swoje dzieci tylko dla siebie... no i dla mnie :-P
Jedynym kocim gościem u maluchów jak do tej pory była Demi, która pasjami kocha zmiksowany mus drobiowy dla kociąt :laughing: i niepostrzeżenie smyrnęła mi raz do ich pokoju. A skoro już przemocą... znaczy sposobem się tam wdarła postanowiłam pozwolić jej na krótkie odwiedziny u młodszych braci :) Marysia jej natychmiast głowę wyszorowała, pysio i czółko i uszy - przecie trza być czystym, żeby się z dziećmi witać :oczami: Demi łaziła po pokoju, bardziej się za mięsem rozglądając niż za braciszkami :hyhy: Luis siedział i się na nią gapił zdumiony, że poza matka i mną jeszcze jakieś inne istoty się mu pod nosem plączą :-P a Leo, jak to Leo, biegał cały czas za Demi i usiłował ją za ogon łapać, bo tak fajnie dyndał :laughing:
Pozostałe koty widziały tylko przez chwilkę Luisa, bo nic a nic nie chciał mi pozować na planie zdjęciowym i postanowiłam spróbować go uziemić na obcym terenie :-P Florian tylko się z nim przywitał, a resztę oddzieliłam, więc mogły - co mi się będzie banda kotów po planie pętać :wampir: - więc mogły jedynie z daleka z wytrzeszczem oczów się na niego wgapiać :shock:

No to teraz dam czadu z ilością fotek :diabolek:

Leo - gwiazdor :serce:


prawie jak Rose w Titanicu :diabolek:

zadumany

zmęcił się kotek :serce:

a własnie, że tylko udawał :-P

profilek

matko, a ta zaś swoje...



Luis ciamajda :serce: z Floriankiem w tle

zaciekawiony mały kotek

maly kotek z wytrzeszczem :laughing:

prawie super model


ja też potrafie być kreatywnym modelem :elemele:

ale niby po co mam tak nosa zadzierać :-P

i nowa poza

pupa mi dynda :zdziwko:




 


I w końcu dochodzimy do foteczek grupowych :mrgreen:
Najpierw te z lampą ;) przyłapani u mamuni :serce:




i pierwsze prawdziwe pozowanie grupowe szanownych panów L :mrgreen:






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz