A dzisiaj w końcu udało mi się zrobić indywidualne sesyjki dzieciaczkom No ale nim Was zarzucę fotkami to najpierw dwa słowa o maluchach Dzisiaj skończyły 10 dni Walki przy cycach prawie ustały, nie to, żeby stały się nagle idealnymi i super wychowanymi dziećmi ale to wyrywanie cyców, które jest, już jest całkiem do przyjęcia W wolnym tłumaczeniu ich rozmowy przy jedzeniu wyglądają mniej więcej tak: ja cię bardzo grzecznie proszę, wynoś się stąd Ważą jak małe hipopotamki najlżejsza Claire, waży 278g, a to ciut więcej niż największy w miocie A Agatek który do liliputów nigdy nie należał a wagi chłopców to: 288, 292 i 297g, więc myślę, że nie mam co marudzić na te ich wagi
Claire oczka ma chyba już całkiem otwarte, podobnie Connor, choć jemu chyba jeszcze ciut brakuje, Colinek ma dwa symetrycznie na wpół otwarte oczka i wygląda jak ... świnka morska a Carlos ma jedno oczko chyba całkiem otwarte a drugie dopiero zaczyna się do otwarcia przymierzać i wygląda przez to jak pirat
A teraz efekty dzisiejszej sesyjki dzieciaczków
Na początek Carlosek
Kierowniczka Claire, no jak to kierowniczka, awanturowała się prawie przez całą sesję
Colinek
Connor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz