14 listopad 2009r.
A dzisiaj w końcu udało mi się zrobić indywidualne sesyjki dzieciaczkom
No ale nim Was zarzucę fotkami
to najpierw dwa słowa o maluchach
Dzisiaj skończyły 10 dni
Walki przy cycach prawie ustały, nie to, żeby stały się nagle idealnymi i super wychowanymi dziećmi
ale to wyrywanie cyców, które jest, już jest całkiem do przyjęcia
W wolnym tłumaczeniu ich rozmowy przy jedzeniu wyglądają mniej więcej tak: ja cię bardzo grzecznie proszę, wynoś się stąd
Ważą jak małe hipopotamki
najlżejsza Claire, waży 278g, a to ciut więcej niż największy w miocie A Agatek
który do liliputów nigdy nie należał
a wagi chłopców to: 288, 292 i 297g, więc myślę, że nie mam co marudzić na te ich wagi
Claire oczka ma chyba już całkiem otwarte, podobnie Connor, choć jemu chyba jeszcze ciut brakuje, Colinek ma dwa symetrycznie na wpół otwarte oczka i wygląda jak ... świnka morska
a Carlos ma jedno oczko chyba całkiem otwarte a drugie dopiero zaczyna się do otwarcia przymierzać i wygląda przez to jak pirat
A teraz efekty dzisiejszej sesyjki dzieciaczków
Na początek Carlosek










Kierowniczka Claire, no jak to kierowniczka, awanturowała się prawie przez całą sesję









Colinek








Connor




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz