wtorek, 11 września 2012

11 września 2012

Chłopcy L skończyli już 11 tygodni :rolleyes: Pokój dziecięcy już dawno został na dobre otwarty i w nim przebywa głównie obrażona na cały świat Zuzanna, natomiast Maryśka i dzieciaki opanowały moją sypialnię, dorosłe drapaki, kuchnię, parapety okienne :diabelek: no jeszcze nie potrafią wleźć do zlewozmywaka, ale tylko patrzeć kiedy to rozpracują :mrgreen:
Maluchy szaleją jak pijane zające a wraz z nimi całe dorosłe towarzystwo z Florianem włącznie :mrgreen: bo Florian już całkiem odkrył w sobie dziecko i nadrabia stracony czas :rolleyes:
Charakterki L chłopców są coraz bardziej wyraziste :)
Luisek coraz bardziej przypomina swojego dziadka Onysia :heart: i to tak z wyglądu jak i z charakteru. Ma długie nogi, długie ciałko, długą kufkę i umiarkowaną ilość kudełków :mrgreen: Luis to prawdziwy gentleman :serducho: Biega, goni, wariuje ale to wszystko z wielką gracją :) W przerwach zabawowych przybiega do mnie do łóżka, jak tylko go dotknę od razu rozpoczyna wielkie mruczenie, nadstawia się, grzbieciki robi, potem układa się na mnie lub obok mnie, oczka przymyka i czeka na mizianki :serducho:
Leoś z kolei to nieodrodny synuś Iberyczka :heart: Jest typem masywnego miśka z turbodoładowaniem :lol: Leo chciałby jednocześnie bawić się z bratem, skakać po mamie, obgryzać uszy dorosłym kotom, miziac się ze mną i jednocześnie bawić :lol: Podobnie jak Iberyczek sprawia wrażenie słonia w składzie porcelany, ale to bardzo mylne wrażenie, bo jest zwinny i sprytny jak małpka :mrgreen: I Leos uważa, że jeśli mówię coś miłego to z pewnościa mówię do niego :diabelek: kiedy tylko odezwe się do któregokolwiek kota, Leoś pojawia się natychmiast, ogon zadziera do góry, grzbiet wygina, że prawie na palcach jako ta baletnica stąpa :naughty: a jak go dotknę, natychmiast robi pad płaski na plecy, łapiszony rozcapierza i patrzy mi głęboko w oczy z miną, ach miziaj mnie tak, miziaj! :mrgreen: A po chwili widac diabelskie ogniki w oczkach i rozpoczyna obgryzanie moich palców - no bo gdzie niby jest napisane, że mizianek i gryzanek nie da się bardzo sprytnie ze sobą połączyć :tongue:


Luis :serducho:


pobaw się ze mną :mrgreen:

Super model w promykach słońca :serducho:

poza początkującego wspinacza :diabelek:


Leo :serducho:






L-chłopcy w duecie :serducho:


Luis odgryza bratu głowę :naughty:

dwie szalone wiewiórki ;)


Crazy Julieta :naughty:

pomieszanie z poplątaniem :lol:


Sierra i zdegustowany Florian :mrgreen:


Słoneczny Florian :serducho:


I Sierrduszko moje :serducho: