U nas powolutku wszystko wraca do normy Gdy wróciłam z wystawy zastałam cztery bardzo stęsknione koty z tym, że Floruś i Onyś padli mi w ramiona z dziką radością za to Melba i Zuzia udawały posągi i to śmiertelnie obrażone posągi Jak Zuzia jeszcze była w miarę strawna bo jedynie ze wstrętem odwracała głowę w drugą stronę na mój widok tak Melba przestraszyła mnie nie na żarty bo oprócz darcia nosa dodała jeszcze cały repertuar buntowniczych zachowań, siedziała z wściekła miną warczała i fuczała a każdy, kto ośmielił się do niej zbliżyć dostawał z otwartej Najczęściej była to Marysia, która bardzo chciała się po takiej długiej nieobecności do mamy przytulić a zamiast czułości maminych dostawała same łajanki Na szczęście wczoraj Melbie w końcu złość przeszła, najpierw dopadła Maryśkę i wymemlała ją od stóp do głów a potem mnie i jak gdyby nigdy nic wywaliła brzusio do mizianek Zuzanna widząc, że Melbie przeszło też uznała, że czas na udawanie posąga już minął i przydrałowała po należną sobie porcję czułości
Niedawno w końcu dotarłyśmy do domu Maryśka w dzikiej euforii biega ciągle po całym mieszkaniu a Tinusia ułożyła się na piecu i śpi Dziewczynki cudnie zniosły podróż i w jedną i drugą stronę w hotelu też zachowywały się przyzwoicie, tylko na dźwięk każdego hałasu dawały dyla pod łóżko
W sobotę Tinusia z Marysią stanęły przeciwko sobie w konkurencji Ja dumnie dzierżyłam Tinkę a Marysię pięknie wystawiała DoBo Tinusia wygrała z Maryśką i piękną Kentucky De Axis Star i zdobyła swojego trzeciego CACa a tym samym od soboty Tinusia jest Championem W niedzielę Tina dostała swojego pierwszego CACIB-a natomiast Marysia tym razem mniej się spodobała niż Kentucky i dostała EX 2 Zmęczona jestem jak licho ale za to ogromnie szczęśliwa
Tinka z Maryśką właśnie są w stanie głębokiej bulwersacji Paskudna pańcia zaś biedne dziewczynki dorwała i wyprała a jutro od poranka czekają je kolejne atrakcje - wycieczka do Olsztyna Bardzo jestem ciekawa jak panny taką długą podróż zniosą
A tu jeszcze wspomnienie z Cieszyna znalazłam dwie foteczki mojej Tinusi w fotogaleriach BriBeri Z soboty: wyluzowana Tinka z zadartą pupą I z niedzieli: Tinka wściekła a ja zadumana nad rękawem sędziego
Myślę, że dzisiaj już spokojnie mogę powiedzieć, że Zuzia zapomniała o bólu Przeciwbólowych nie dostaje od tygodnia, a od trzech dni w ogóle bez leków więc myślę, że Zuzia wyleczona