wtorek, 5 kwietnia 2011

4 kwiecień 2011r.

A dzisiaj muszę się pochwalić, że zostałam babcią :-D :taniec:
Swoje pierwsze dzieciątka urodziła w ostatnią środę Claire :serce: Po pierwszych skurczach gnałam na sygnale ;) ale Claire ani myślała się nadmiernie spieszyć i postanowiła spokojnie na mnie poczekać :) Początek porodu do najłatwiejszych nie należał, bo pierwsze dzieciątko postanowiło rodzić się tylnymi łapkami :zdziwko: Wystawiło jedną łapkę, machnęło mi nią przed nosem na dzień dobry i schowało :-P Znowu wyciągnęło, pomachało i schowało. Efekt tego wszystkiego był taki, że gadzinę za te nogi wyciągałam z instrukcjami DoBo na telefon, DoBo dziękuję :całus: :bukiet: Pozostałe maluszki wyskakiwały już jak z procy :-D co prawda ostania panna postanowiła rodzić się pupką ale wyciągniecie jej to już był pikuś w porównaniu z pierwszą :ok:

W sobotę byłam wnusie odwiedzić i oczywiście obfocić :-P

Szczęśliwa mamunia Clairunia :serce:


Moja ulubienica, którą za nózki wyciągałam ruda srebrzysta klasyczka Amori :serce:


Jedyny chłopczyk rudy cętkowany z bielą Aslan :serce:


Szylkretowa panienka z bielą cętkowana Amelka :serce: z tatusiem w tle ;)


I ostatnia szylkretka klasyczka Angel :serce:


Więcej fotek maluszków w GALERII

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz