poniedziałek, 13 czerwca 2011

13 czerwiec 2011r.

Byłam w odwiedzinkach u Katki :-D dziękuję za przemiłą gościnę :-D jak zawsze zresztą, super extra full serwis :super: :serce: :serce: :witanko:

Wszystkie trzy stwory cudownie było znów na żywo zobaczyć i wymiziać :serce: :serce: :serce: a Emilek to nieodrodny syn własnej matki i mam nadzieję, że wzorem mamy z wiekiem zacznie bardziej gustować w odwiedzinkach :-P ale i tak wyniuniać się pozwolił z niejakim nawet upodobaniem :mrgreen: a na jego chęć do pozowania widać muszę sobie zasłużyć :wampir: ;) Elliotek jak to Elliotek zawsze wyluzwany, towarzyski i zadowolony ze wszystkiego :serce: a Geshinek jest nadal tym samym kociątkiem, które kocha być niuniane :serce: i za grosz nie ma umiaru w zabawie :laughing: tyle że jakoś tak lekko licząc jest ze dwa razy większy niż był gdy ode mnie wyjeżdżał :shock:


Emilek :serce: najmniej chętny do pozowania :wampir: ale za to jaki przystojny :róża:







Elliot :serce: ma nieprawdopodobnie intensywny kolor futerka :love: taki głęboko bursztynowy :love:







Geshinek :serce: ciągle jeszcze crazy baby :hyhy: ale już z urokiem młodziana :-P











A wszystkie fotki można zobaczyć TUTAJ





Kilka fotek półrocznego Guinnesska, który już nie jest Guinnesskiem, tylko... Onysiem :-P Jego Duzi postanowili go przechrzcić na cześć dziadka Onyksa :-P słusznie zauważając, że trafił do nich jego klon :hyhy: Jak zobaczyłam jego fotki to zdębiałam :przestraszony: bo jak nic Onyks, no tyle, że nie jest taki chudy jak dziadzio i nie lata bez portek :wampir:

Onyś JR :serce:










I dla porównania Onyks w wieku 6 miesięcy ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz