niedziela, 1 stycznia 2012

1 styczeń 2012

Na dobry początek Nowego Roku 2012 najmłodsze Tinweriniątka pokażą swoje 5 - tygodniowe oblicze :mrgreen:

Najpierw jeszcze kilka newsów z ostatniego tygodnia: potrafimy już jeść mięso :mniammniam: , potrafimy jeść suchą karmę :mniammniam: i jesteśmy już śtlaśnie łokrutnie dorośłymi kotkami :mrgreen: Niespodziewanie w połowie tego tygodnia dzieci musiały zmienić lokum :zdziwko: ich szalona babka Melba ni z tego ni z owego doszła do wniosku, ze to jej dzieci :racja: i postanowiła je ukraść, zaczęła więc mi je targać do szafy :racja: i dawaj im brzuch do karmienia wystawiać :zdziwko: Nie było na co czekać, porwałam dzieci - prawie z jej paszczy i wyniosłam z pokoju dziecięcego do sypialni. W pierwszej chwili dzieci zgłosiły kategoryczny sprzeciw, ale już chwilkę później doszły do wniosku, że w sypialni jest cool :diabolek: Miałam nadzieję, że chociaż nie rozpracują tak szybko jak wleźć mi do łóżka... no cóż, nawet doby im to nie zajęło, żeby dojść do jedynie słusznego wniosku, że najfajniej śpi się, bawi, je i skacze po pańci... w jej łóżku ;) No trudno :serce: ledwo skończyło mi się wstawanie nocne, to masz babo placek, muszę spać na baczność, żeby jakiej pchły nie przygnieść :racja: Maryśka zachwycona, bo ją Melba nieźle nastraszyła :racja: dzieci zachwycone, no i ja prawdę mówiąc też :)

Wszystkim miłym gościom całe Tinwerinkowo życzy wszystkiego co najlepsze :salut:

A teraz moje najmłodsze śkraby :kocham:

Najpierw moje ukochane straszydełko :serce: w końcu powolutku zaczyna być podobna do ludzi :oczami: no ale ma jeszcze sporo do nadrobienia :oczami: Za to animuszu, energii, pomysłowości to ona ma za kilka takich straszydełek :serce: biega jak szalona, skacze jak małpa i co mnie zobaczy to pędzi na tych swoich patyczakowatych nóżkach wrzeszcząc: żarcie przyszło! hurra! moje kochane żarcie!!! :-P
Julietka :serce:







Ruda maupa jaśniejsza :serce: Jimena :serce: zaczyna się robić coraz bardziej masywna, łapiszony ma jak chłopo-robotnik :diabolek: i wielka pupkę :diabolek: ale za to skacze jak pchła razem z Julietką i zagryza się z nią pasjami ;)







Ruda maupa ciemniejsza :serce: Juanitka :serce: to prawdziwa dama, ma maniery wielkiej pani... do czasu aż nie dopadnie ją głupawka :diabolek:







I nasz amant filmowy :-P Jose Mourinho :serce: wciąż najgrzeczniejszy z całego tego towarzystwa :oczami: ale kiedy czegoś bardzo chce piska cienkim, przeraźliwym głosikiem, że rzucam wszystko i lecę mu na ratunek :diabolek: po tatusiu ma ten terroryzm, smarkacz jeden :serce:







i oczywiście nie może zabraknąć fotek grupowych :mrgreen: usiłowałam ich namówić, zeby choć na chwilkę zapozowali jak na grzeczne kotki przystało... no ale jakoś nie mogły się łobuzy zmobilizować :laughing: i w efekcie wyszedł przegląd scenek codziennych, z mordobiciem :diabolek: podskoczkami i oczywiście wiszeniem na maminym cycusiu :)











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz