czwartek, 23 września 2010

21 września 2010r.

Eryczek powoli pakuje walizki i szykuje się do przeprowadzki do nowego domku... tzn. bardziej ja pakuję niż on :wampir: a Eryczek zupełnie niewzruszony gania jak z piórkiem po chałupie i tarmosi wszystkie koty :oczami: No zobaczymy na ile mu hartu ducha starczy jak zostanie bez mamy i reszty rodziny w nowym miejscu... :oczami:
Jeszcze tak późno żadnego dziecka nie oddawałam do nowego domku i jest mi jeszcze trudniej niż zazwyczaj... :( Mam nadzieję, że nie będzie to dla niego strasznie stresujące :modlitwa: to takie wrażliwe i uczuciowe dziecko... :serce: Ech... no ale mamy jeszcze chwilkę dla siebie, bo Eryczek ma jechać w piątek albo w sobotę, codziennie sobie rozmawiamy, bawimy się i przytulamy :serce:
A dzisiaj będziemy świętować całe popołudnie ;) bo dzisiaj Eryczek kończy 7 miesięcy :serce:

Eryczku, życzę ci przede wszystkim jak najmniej stresu przy przeprowadzce, szybkiego zaaklimatyzowania się w nowym domku, długiego i szczęśliwego życia ze swoimi nowymi Dużymi. Wszystkiego Naj :bukiet: :miziak: :wyznanie:




Będzie smutno i mnie i kotom :( Eryk przez wszystkich traktowany jest jak maskotka :-P wszyscy go kochają i pozwalają Eryczkowi na wszystko :) I Floruś łaskawie zgadza się, żeby z jego prywatnych poduszek korzystał i zawsze chętnie przesuwa się i robi na nich miejsce dla Eryczka: chodź, my rudzielce musimy trzymać się razem, a miejsca dla nas obu spokojnie wystarczy :) Maryśka codziennie układa się z Erykiem w czułych objęciach i wspólnie obejmują się za szyjki i myją sobie pysie :serce:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz