czwartek, 5 maja 2011

2 maj 2011r.

No i w końcu jest, ten wyczekany, wyśniony, wymarzony duński książę :serce: Rzeczywistość na chwilę obecną przerosła oczekiwania... :serce:
Nie mogę się na niego napatrzeć :serce:
I tak do końca nie mogę uwierzyć w to, że naprawdę jest mój :love:



Aloa's Iberico :serce:





Zapoznał się na razie z Gabi i Fleur i całe to smarkate towarzystwo zachowuje się jakby znało się całe życie :hurra: Latają jak pofyrtane i bawią się na całego :hurra:

Pytanie tylko co powiedzą dorosłe koty na nowego malucha w domu :przestraszony:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz