czwartek, 5 maja 2011

3 maj 2011r.

Pierwsza noc za nami :mrgreen: nooo nie powiem, żebym się jakoś nadmiernie wyspała :zieew: Iberico i Gabryśka oszaleli nawzajem na swoim punkcie i praktycznie non stop się bawią :) Galopowali więc po mojej zacnej postaci w te i we wte, zagryzali się wzajemnie, turlali i zaś galopowali :laughing: W przerwach na szaleństwa smarkaty Duńczyk kuwetkował, pił - a nawet kąpał się w fontannie i z wielką pasją topił w niej myszy :wampir: wcinał aż mu się uszyska trzęsły i do tego przychodził co rusz dać mi buziaka i oczywiście pędził dalej :laughing:
Spotkał się już z Tinką, Melbą i Onyksem, wszyscy byli w głębokim szoku :shock: fuczeli, warczeli i starali sie jak mogli żeby małego intruza przekonać, ze bynajmniej nie jest tu mile widziany :evil: ...ale jakoś nadmiernie Iberico nie zainteresował się ich opinią :elemele:


Iberico jest bardzo dzielny i bardzo mądry :serce: Zwiedził już cale swoje nowe królestwo :) i w końcu się zmęczył :pocieszanie3: kiedy ja się położyłam przygnał zaraz się do mnie przytulić, objął łapkami moją dłoń, położył na niej główkę i usnął :spioch: a tuż obok Florianek, a z drugiej strony Onyś :-D Z Onysia to tak do końca dumna nie jestem, bo ciągle jeszcze pofukuje jak mu się przypomni ;) ale za to Florianek :serce: spojrzał na Iberico, powąchał, zrobił minkę: o nowy kotek, jak miło :serce: i na tym proces integracyjny z maluszkiem zakończył :-D Dorosłe dziewczyny łypią na Iberico wielkimi oczami :shock: ...do czasu aż im się nie znudzi :zieew: i wtedy idą spokojnie spać ;)
Iberico jest bardzo wesołym i dzielnym kotkiem, ale mimo wszystko woli być cały czas blisko mnie, teraz leży mi na kolanach zwinięty w kłębuszek i smacznie śpi :serce:


nie mogłam się powstrzymać, żeby dziecinki choć troszkę nie pofocić :foto: oczywiście zafascynowało go to ogromnie, więc szybko sie odczepiłam, bo chcę, zeby teraz w końcu odespał jak należy i trudy podróży i cały stres, bo dzielność dzielnością, ale to w końcu mały kotek, który jeszcze wczoraj był ze swoją mamusią i rodzeństwem :serce:

A tak prezentuje się Iberico w moim domu :kocham:


















A u mnie w domu coraz mniej kotów z wytrzeszczem oczu :wampir: Powolutku widok Iberico przestaje aż tak bardzo niepokoić :super: oooooo, właśnie Demiszonek mu wylizuje futerko :taniec:
Dorosłe koty fucą głownie wtedy kiedy niespodziewanie spotkają malucha nos w nos, a tak nawet już nie wodzą aż tak oczami za nim ;) :ok:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz