poniedziałek, 24 maja 2010

21 maj 2010r.

Te dwa łotry zrobiły to z zaskoczenia :diabolek: Zielony leżał sobie na dachu porodówki i kiedy Eric siedział sobie spokojnie, niczego nie przeczuwając koło porodówki, jego dwaj bracia łup mu zielonego na głowę i dawaj skakać po tak upchanym braciszku :diabolek: Ale Eryczek jak tylko udało mu się wydobyć spod tej zgrai potworów :diabolek: przegonił po całym pokoju i wytarmosił braci - żartownisiów :laughing: ;)

Majorka napisał/a:

Powinno być tak: A potwór ryknął i dwóch łotrów łyknął! :laughing:

Co to się działo, co się działo,
nagle się wszystko zakotłowało,
Eryczek pisnął
na wierzch wyprysnął,
ratując swoją dumę i ciało.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz