wtorek, 15 czerwca 2010
15 czerwiec 2010r.
A tymczasem Eryczek poczyna sobie bardzo dzielnie bez braciszków Ja to chyba muszę się w piersi uderzyć i wycofać z tej ciamajdy Okazuje się bowiem, że Eryk dokonał dogłębnej analizy całej sytuacji i doszedł do wniosku, że najbardziej opłaci mu się poza nieporadnej sierotki Marysi Jak postanowił tak i uczynił i tym oto sposobem omotał całe stado ze mną na czele A gdybyście widzieli jak się to wdzięczy cały czas do wszystkich kotów grucha do nich, grzbieciki robi, popiskuje, ociera się o każdego, wywala przed każdym kotem brzucho i delikatnie łapeczką zaczepia, no zobacz jaki ja jestem kochany, no zobacz jaki bezradny, a jaki biedny, braciszkowie pojechali i ja siam siamiusi zostałem, musisz się mną zaopiekować, bo jeśli nie ty, to kto No i w efekcie jego zabiegów, wszyscy wokół niego skaczą, kazdy go niunia, dziewczyny szorują go co chwilkę, Maleńtas mu matkuje, chłopcy się z nim bawią i coś mu tam na uszko o ważnych męskich sprawach opowiadają Dzisiaj przyłapałam Tinusię na gonitwie z Eryczkiem i to w dzikich podskoczkach do tego Wyleguje się co chwilkę na moim brzuchu, przedtem mu mój brzuch Elliot okupował, to się na nogach układał, ale skoro Elliot pojechał, dawaj miejscówkę na pańcinym brzuchu zajmować A po tych wszystkich atrakcjach, jeszcze mama go pucuje a zaraz potem, wtula się w nią z wielkim mruczeniem, troszkę cycusie pomemla, a potem zasypia w objęciach mamy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz