czwartek, 1 kwietnia 2010

1 kwiecień 2010r.

Dziewczynki od wczorajszego poranka zachowują się jakby żadnego zabiegu nie miały :-P ganiają, brykają i skaczą jak małpki :hurra:

A Dustinek wczoraj pojechał do swojego nowego domku :placze: Ech, jak ja nie lubię tych pożegnań z dziećmi :placze: Gdy żegnałam się wczoraj z Dustinkiem i opowiadałam mu o jego nowym domku i opiekunach, oczywiście jak przystało na prawdziwego mężczyznę :diabolek: przyjął postawę: ty mi tu nie przynudzaj, tylko lepiej mnie pomiziaj, albo jeszcze lepiej - pobaw się ze mną ;) i dawaj walczyć z moją stopą :laughing: Do transporterka wkroczył bez entuzjazmu, ale i bez większych oporów :-P a minke miał przy tym, zaraz zaraz, ale o co chodzi :ciekawski: czyżby to było już TO o czym mi pańcia coś tam truła :hyhy:
Pierwsze chwile w nowym domku Dustiś spędził na rozpoznawaniu swojego królestwa, ganiając z zadartym ogonkiem :super: , niemniej jednak asekuracyjnie wolał mieć na oku transporterek, żeby w razie czego udać się na z góry upatrzoną pozycję ;)

Dustinku, bądź najszczęśliwszy w swoim nowym domku :serce: kochaj mocno swoich Dużych :serce: i niech oni kochają cię najmocniej na świecie :serce: Rośnij zdrowo i pięknie :serce: Wszystkiego Naj maleńki :kwiatki: :wyznanie: :miziak:

Pierwsza foteczka Dustinka w nowym domku
:serce:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz