Wczoraj Debbie pojechała do nowego domku Tak jakoś pusto i cicho się w domu zrobiło...
Debbie jak przystało na dobrze wychowaną panienkę wysłuchała mnie z wielką uwagą i cały wczorajszy dzień żegnała się ze mną, z siostrami, z mamą i resztą kotów To zapasy z siostrami uskuteczniała, to pognała fiknąć fikołka koło kuwety, a dokładniej to salto, bo D-dziewczynki uwielbiają od czasu do czasu w biegu wyskoczyć w górę i zrobić autentyczne salto w powietrzu, by zaraz pognać dalej To pobiegła na hamak do mamusi się poprzytulać to znowu do mnie grzbieciki robić i mruczeć i się nadstawiać, miziaj mnie miziaj, bo to już nasze ostatnie wspólne mizianki I w końcu pojechała razem z cała swoją nowa rodziną do swojego domku Debbie, podobnie jak Dustiś, wkroczyła z wysoko zadartym ogonkiem Już wczoraj i jadła i piła, dziś odwiedzała też kuwetkę Dzielna kochana dziewczynka
Wszystkiego co Najlepsze w nowym domku kochanie rośnij zdrowo i pięknie i bądź najszczęśliwszym kotkiem na świecie Wszystkiego Naj maleńka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz