piątek, 9 kwietnia 2010

9 kwiecień 2010r.

Wczoraj Debbie pojechała do nowego domku :zalamany: Tak jakoś pusto i cicho się w domu zrobiło... :zdziwko:
Debbie jak przystało na dobrze wychowaną panienkę :serce: wysłuchała mnie z wielką uwagą i cały wczorajszy dzień żegnała się ze mną, z siostrami, z mamą i resztą kotów :serce: To zapasy z siostrami uskuteczniała, to pognała fiknąć fikołka :diabolek: koło kuwety, a dokładniej to salto, bo D-dziewczynki uwielbiają od czasu do czasu w biegu wyskoczyć w górę i zrobić autentyczne salto w powietrzu, by zaraz pognać dalej :laughing: To pobiegła na hamak do mamusi się poprzytulać :serce: to znowu do mnie grzbieciki robić i mruczeć i się nadstawiać, miziaj mnie miziaj, bo to już nasze ostatnie wspólne mizianki :serce: I w końcu pojechała razem z cała swoją nowa rodziną do swojego domku :serce: Debbie, podobnie jak Dustiś, wkroczyła z wysoko zadartym ogonkiem :hurra: Już wczoraj i jadła i piła, dziś odwiedzała też kuwetkę :super: Dzielna kochana dziewczynka :serce: :serce: :serce:
Wszystkiego co Najlepsze w nowym domku kochanie :serce: rośnij zdrowo i pięknie i bądź najszczęśliwszym kotkiem na świecie :serce: Wszystkiego Naj maleńka :wyznanie: :zakochany: :miziak:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz