Carlosik już wczoraj wieczorem całkiem zapomniał, że jest o dwa pompony lżejszy i ganiał jak zwykle i tarmosił się z Amelką
Dzisiaj mamy podejście drugie do kastracji maluszków jedziemy na 12.30 i bardzo prosimy o kciuki
W związku z poprzednią wpadką, Dustinkowi na razie się upiecze odjajeczanie, żeby mógł święta spędzić już ze swoją rodziną
Dziewczynki po zabiegu, całe popołudnie spędziły śpiąc na moich kolanach , teraz rzuciły się na jedzenie jak zwariowane, ale nie dałam im dużo Ciągle jeszcze chwilami im się nóżki plączą Idę się z nimi dalej przytulać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz