poniedziałek, 12 kwietnia 2010

12 kwiecień 2010r.

Na Chorzowskiej wystawie moja PL*Tinwerina Caprice Claire w pierwszy dzień EX 1 i BIV, w niedzielę EX 1, BIV i NOM BIS :serce: W BIS-ach nie była w ogóle oceniana, przez niedopatrzenie stewardów :( niemniej jednak jestem bardzo dumna z mojej dziewczynki :serce: i serdecznie gratuluję jej opiekunce :serce: :całus:
Tinusia gdy jej wczoraj powiedziałam o sukcesach jej córuni wpadła w euforię ;) i mam za sobą calutka noc spędzoną na miziankach i przytulankach z Tinusią :serce: ... z obgryzaniem mojego nosa i ust na czele rzecz jasna :diabolek:








Dessie i Demi, teraz gdy zostały we dwie, panoszą się :diabolek: w mojej sypialni na całego. Na moim brzuchu też mają o wiele więcej miejsca :mrgreen: i korzystają z tego przy każdej okazji :serce: . Ostatnimi dniami skumplowały się też bardzo z Zuzanką i uskuteczniają z nią dzikie gonitwy kilka razy dziennie :uciekinier: Oczywiście Zuzka jak to Zuzka, od czasu do czasu musi im pokazać, że to ona jest najważniejsza :diabolek: i czasem dziewczynki obrywają od niej po głowie :-P Ale zupełnie ich to nie zraża do nowo odkrytej kumpeli ;) a Demi, jako, że to tez tak naprawdę mały czorcik :diabolek: czai się na Zuzankę i co rusz wyskakuje na nią znienacka a zaraz potem w nogi, goń mnie Zuzka, goń :uciekinier:
Postaram się im w tym tygodniu pśtryknąć jakieś fotki, ale do prostych i łatwych przedsięwzięć, focenie ich teraz nie należy, bo dziewczynki ciągle gdzieś się spieszą :zakrecony: a leżą spokojniutko głównie na moim brzuchu, a ta pozycja nie jest zbyt komfortową do sesji zdjęciowych :hyhy:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz