sobota, 20 marca 2010

7 marzec 2010r.

Moje malusie melbusiowe misie wczoraj zostały siame tylko pod czułą opieką mamusi :serce: a ja wraz z Tinusią spędziłam dzień na wystawie we Wrocławiu ;) Tinusia uzyskała swój drugi certyfikat na Intera :mrgreen: :kciuki2: :puchar: i dzisiaj zasłużenie :-P odpoczywa i relaksuje się na hamaku :spioch: Niestety nie zrobiłam ani jednej fotki :zdziwko: aparat i owszem targałam wte i we wte :hyhy: ale cały dzień spędził ...w tinusiowym transporterze :bezradny:
Jak wróciłam z wystawy to tylko Tinusię nakarmiłam, bo głodziła się oczywiście przez cały dzień, a potem wgapiałam się do późnych godzin nocnych w moje Melbonyksiątka :shock: ale wszystko wskazuje na to, ze ani nie zauważyły, że niedobra pańcia do nich przez tyle godzin nawet nie zajrzała :oczami: brzuchy pełne i grube, z cyców ciągną jako te małe smoki i śpią jako te aniołki pomiędzy karmieniami :serce: :miziak:
Gdy pozostałe koty w końcu się mnie doczekały, zostałam dosłownie oblepiona przez mocno zbulwersowane moim zachowaniem D-marysiątka i równie zbulwersowanego Florka i Onysia :-P a miziankom i przytulankom nie było końca :serce: ;)


A przed chwilką wchodząc do kuchni zastałam taki oto widok :laughing:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz