wtorek, 21 lipca 2009

19 lipiec 2009r.

Wczoraj poszło nam zupełnie przyzwoicie :mrgreen: , Tinusia w konkurencji 5 kotek EX1 i CAC :winner: dzisiaj niestety tylko EX 3. Dzisiaj mieliśmy fallsatart już na wejściu ;) bo Tinusia wkurzyła się ostro :hyhy: już w drodze do stolika sędziowskiego i ni z tego ni z owego z kotki, która daje się pięknie wystawiać zamieniła się w dzikie wierzgadełko :hyhy: Przednie łapy włożyła mi za dekolt :hyhy: tylnymi wczepiła się w moje spodnie... widok doprawdy imponujący :racja: Przy porównaniach był moment, że obawiałam się, że nie dam rady nad nią zapanować :thinking: ale powiedziałam jej kilka ostrych słów do ucha :zdziwko: i jakoś udało nam się dotrwać do końca i to nawet bez obrażeń ;) Coś tam było bardzo niesympatycznego dzisiaj na ringu :thinking: bo kilka kotów się mocno zdenerwowało :thinking: ale nie mam pojęcia co te koty tak wkurzało :bezradny:
Po powrocie do klatki, Tinusia zadekowała się w kąciku i przysypiała spokojnie do końca wystawy, a w drodze powrotnej rozwaliła się w transporterku jak turecki basza :mrgreen: z minką: no nareszcie wracam do domciu :mrgreen:

Podziękowania dla Satin, Gabys, Goliash i DoBo i za przemile spędzony czas na wystawie :super:

Kilka foteczek z wystawy zrobionych przez Goliash
:mrgreen:







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz