czwartek, 12 listopada 2009

7 listopad 2009r.

Kierowniczka zrobiła postępy ;) w końcu i ona dała już kilka razy nura pod maminy brzusio, no ale co któreś karmienie i tak daje czadu :diabolek: to cwaniara kuta na cztery łapcie, okazuje się, ze ona już mnie rozgryzła :racja: i wie, ze jak robi aferę to ja zaraz lecę jej z pomocą :thinking: a było to tak, Tinka weszła do dzieci, ja siedzę obok, wszystkie - oprócz kierowniczki dorwały się do cyców, a ta mała terrorystka w pacz i do mnie pędem :zdziwko: no to próbuję ją dostawiać, pokazuję gdzie ma wejść, nie i nie - bo jej cycek zajęty :thinking: w końcu mnie olśniło :racja: i uciekłam do kuchni :niecierpliwy2: zaglądam za chwilkę a ta łobuzica jak się tylko zorientowała, że nie ma mnie w pobliżu od razu zabrała się za torowanie sobie drogi do cyca :) Ja nie wiem, ale ona ten terroryzm to chyba po Melbie ma :thinking: bo na pewno nie po Tinusi i Onysiu :zakaz:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz