Dzisiaj mam już nowy hit integracyjny Melbusia podjęła pierwszą próbę zabawy z małym Miałam w domu autentyczną gonitwę Melby z Onyksem, co prawda Melba jak tylko sobie przypominała, ze go ani trochę nie lubi zaczynała powarkiwać, ale za chwilkę zaś gnała na złamanie karku. W pewnym momencie rozkręciła się tak bardzo, że aż Onyksa przestraszyła No bo jak tu się nie przestraszyć, kiedy jest się takim maluszkiem, a tu nagle wyskakuje jakaś wielka futrzasta bambaryła zza kołdry
Relacje z Tinusią też powolutku się ocieplają leżeli sobie obok siebie i dotykali się łapkami prawie czułości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz