czwartek, 12 marca 2009

23 lipiec 2007r.

A ja mam dzisiaj dzień pełen wrażeń :mrgreen: Właśnie wróciłam z Tinusią od weta, gdzie moje malutkie, kochane, słodziutkie dziewczątko, pokazało że drzemie w niej bestia Moja weta ma kocura miaukuna, który to, całkiem dorodny zresztą, koteczek w dniu dzisiejszym leniwym kroczkiem przechadzał się po lecznicy. I co moja Tinusia - dziki atak wściekłości na widok przystojniaka :przestraszony: Taka niby dobrze wychowana panienka, cukiereczek prawie a tu fuczała, prychała, warczała.. jak lwica. Włos zjeżył jej się jakby co najmniej diabelca zobaczyła. Krótko mówiąc - furia. Takiej akcji w jej wydaniu jeszcze nie widziałam. I nawet nie staram się domyśleć jakich to kocich obelg Tinusiątko użyło w dniu dzisiejszym

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz