A ja nie mogę wytrzymać, żeby się nie pochwalić na gorąco, że dzisiaj byłam w odwiedzinkach u kotecka Amelecka
Widziałam ja po raz pierwszy od czasu jak pojechała do nowego domku, pomijając oczywiście fotki
Amelka wyrosła na piękną pannę jest całkiem sporą dziewczynką, waży teraz 5,2 chwilami jak na nią patrzyłam, to miałam wrażenie jakbym patrzyła na Onysia Do tego jest kochanym i bardzo kontaktowym kotem z figlarnym błyskiem w oku małego łobuza Oczywiście wymiętoliłam dziewczynę niemiłosiernie była lekko zdziwiona taką poufałością ale łaskawie pozwoliła się miętolić, przytuliła mi się do szyi i łepetynką ocierała mi się o policzek
Nie ma chyba nic piękniejszego, niż zobaczyć swoje dziecko radosne i szczęśliwe w swoim domku a do tego w oczach opiekunów widzieć miłość i dumę z jaką patrzą na swoją kotę
Amelka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz