Moje małe Florusiątko kończy dzisiaj 7 miesięcy Z niedorobionej glisty wyrasta powolutku na pięknego rudego młodzieńca ale wciąż ma w sobie więcej z kociego dziecka niż podrostka tylko jego niemowlęca poduszka wciąż coraz mniejsza Powolutku tez coraz bardziej zaczynam odczuwać jego ciężar, kiedy w ramach codziennej porcyjki czułości układa mi się na dekolcie ale to bardzo słodki ciężar Wszystkiego Najkocieńszego Florianku rośnij zdrowy i szczęśliwy i bądź zawsze moją kochaną ruda przylepką
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz