Dzisiaj, w końcu tak bez żadnych wątpliwości - że to na przykład obiad się trawi poczułam, że brzusio Tinusi żyje własnym życiem Chyba tam jakaś wielka imprezka weekendowa dziś była bo czułam na dłoni wielkie stuku puk, stuku puk, stuku puk
No a Tinka gruba i coraz grubsza przybrała do tej pory 2,3 kg a tu jeszcze dwa tygodnie zostało
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz