Marysi ulubioną zabawą jest przegryzanie siatki w oknie na czas A Amelka dzisiaj stwierdziła, ze już nie jest małym kotkiem i nie chce jeść z dziećmi tylko z dorosłymi. No a generalnie mam trzy tajfuny w domu, które cały czas gdzieś pędzą...
Dzisiaj znowu Agat udowadniał mi, że odziedziczył kilka cech tatusiowego charakteru Po raz pierwszy zauważyłam u niego to na co zresztą bardzo czekam. Agat potrafi poruszać się z gracją bestii Oczywiście tylko wtedy kiedy nadmiernie gdzieś się nie spieszy. Bo tak to pędzi na złamanie karku wydając przy tym odgłosy szalonej myszy
A popołudniu wykazał się kolejną tatusiową cechą, leżał sobie obok mnie wywalając brzusio do miziania i podsypiając... do chwili kiedy w telewizorze nie zaczęła się dobranocka Całą obejrzał z ogromnym zainteresowaniem, siedząc na skraju łóżka i kręcą głową na wszystkie strony. Zamiłowanie do kreskówek też odziedziczył po tatusiu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz