27 wrzesień 2008r.
Amelka pojechała do nowego domku... Moja cudowna, śliczna, kochana maleńka dziewczynka...
Amelka to największy naleśnik z całej trójki. Już od wczoraj się ze mną żegnała... całe popołudnie przeleżała na mojej szyi, przytulając się i domagając pieszczotek i buziaczków i mizianek w brzusio
Amelka urodziła się druga... tak naprawdę jeszcze 19.06.
bo przed północą... jako sławny Alejandro
Teraz całkowicie zrozumiałym dla mnie jest, dlaczego gdy tylko otworzyła oczka, patrzyła na mnie takim zdumionym wzrokiem
Ja myślałam, że ona.. a przepraszam
że on się dziwi dlaczego ja taka brzydka jestem a ona przede wszystkim
dziwiła się dlaczego jej wmawiam, że jest chłopcem
Amelka wyrosła na śliczną i naprawdę sporą dziewusię
Może to rzeczywiście dlatego, że jej głupoty tyle czasu wmawiałam i chciała sprostać moim dziwacznym zachciankom. Tak czy owak w wieku 14 tygodni waży 2580
i mam wielką nadzieję, że nadal będzie się tak pięknie rozwijać
Amelku kochany bądź zawsze zdrową i szczęśliwą koteczką
i niech twoi nowi opiekunowie kochają cię najmocniej na świecie
Pa moja maleńka
A tu ostatnie fotki Amelki w starym domku





Amelka w nowym domku właściwie od pierwszych chwil gania po mieszkaniu z zadartym ogonkiem
Jeszcze nie daje się przekonać do misek, ale mam wrażenie, że wynika to bardziej z tego, że nie bardzo ma czas na takie głupoty jak jedzenie, bo tyle ciekawych rzeczy wokół niej
i tyle miejsc do zwiedzenia
Przespała się już na swoim nowym drapaczku... a właściwie to wielkim drapaku
Mam wielką nadzieję, że bardzo szybko poczuje się całkiem u siebie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz