A u mnie po chwili spokoju, zaś cyrk pełną parą... Nakręcany oczywiście przez Melbę, Tinka jej tylko wtóruje i pewnie gdyby nie Melby wygibasy siedziałaby cichutko i spokojnie. A Melba z upodobaniem robi z siebie pokrakę... że też jej nogi nie rozbolą, tak ciągle w przykurczu, z brzuchem szorującym o podłogę i ogonkiem wygietym w pałąk
piątek, 5 czerwca 2009
22 marzec 2008r.
A u nas mała
zmiana sytuacji, Tinka pozazdrościła Melbie... i też postanowiła dostać rujki
Mam teraz dwie rozdarte i dryptające panny... Czekam tylko kiedy Zuźka do nich dołączy
że kastratka? nie szkodzi, zawsze może przecież pomyśleć, że przyszła moda na taniec synchroniczny 
A u mnie po chwili spokoju, zaś cyrk pełną parą... Nakręcany oczywiście przez Melbę, Tinka jej tylko wtóruje i pewnie gdyby nie Melby wygibasy siedziałaby cichutko i spokojnie. A Melba z upodobaniem robi z siebie pokrakę... że też jej nogi nie rozbolą, tak ciągle w przykurczu, z brzuchem szorującym o podłogę i ogonkiem wygietym w pałąk
Zamykam się dzisiaj na noc z Zuzanką i Onysiem, a dziewczyny niech szaleją
A u mnie po chwili spokoju, zaś cyrk pełną parą... Nakręcany oczywiście przez Melbę, Tinka jej tylko wtóruje i pewnie gdyby nie Melby wygibasy siedziałaby cichutko i spokojnie. A Melba z upodobaniem robi z siebie pokrakę... że też jej nogi nie rozbolą, tak ciągle w przykurczu, z brzuchem szorującym o podłogę i ogonkiem wygietym w pałąk
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz