piątek, 5 czerwca 2009

6 marzec 2008r.

Kuweta oswojona :D
Przed chwilą stała do niej kolejka a wszystkie pozostałe kuwety zostały zbojkotowane. Lubię nową kuwetkę
:D

W dwie i pół godziny mam trzy wyprane koty ;) Melba i Onyks na wystawę w Opolu, a Tinka, żeby jej smutno nie było, że ona sucha ;) W porównaniu z pierwszą kąpielą, ta to normalnie miodzio :super: Onyksio najgrzeczniejszy, pełen luz i przymykanie oczków pod strumieniem ciepłej wody Melba umiarkowany entuzjazm ;) i pełne naburmuszenie po fakcie Tinka jak zwykle największy łobuz ;) ale tylko raz i to na sam koniec wlazła mi na głowę ;) Mam nadzieję, że tym razem będą wyglądać jak koty wykąpane, bo prawie udało mi się idealnie zgodnie z instrukcją postępować :oczami: Oczywiście łajza pospolita, mam więcej szczęścia niż rozumu :hyhy: zapomniałam przed kąpielą pazurki poobcinać ale i tak zaś wyszłam bez jednego draśnięcia, ale rola Wodnika Szuwarka przy kąpieli kotów jest mi jednak pisana :mrgreen:
Kąpiel była fajna, ale i tak ledwo sapię. Powiem tylko, że znowu mokra Tinka była hitem :hyhy: tym razem Melba uciekała przed własnym ogonkiem, a Onyksio wyglądał... jak Onyksio, tyle że mokry ;) I zauważyłam nagle, że Onyksiowi jakoś dziwnie się ogonek w praniu skrócił ...no chyba, że mi w praniu kot się wydłużył

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz