Maryśka to strasznie uparte stworzenie pańcia dwoi się i troi, żeby dziecko do jakiegokolwiek dorosłego jedzenia przekonać, a ta nic Wczoraj dostała od cioci Satin Gerberka. Agat i Amelka okrzyknęły go jedzeniem miesiąca... a Marynia podeszła, powąchała, spojrzała na mnie wymownie... czyś ty z byka spadła jak chcesz to sama sobie to jedz i z wielkim zapałem pognała do miseczki z mixolem a potem poprawiła słuszną porcyjką mamusinego mleczka
Amelka z kolei popisała się wczoraj wieczorem zdobyciem kolejnego szczytu... Ściągnęłam małpę jedną z najwyższego słupa drapaka, gdy wisiała już pod samym sufitem Na taki pomysł nie wpadł do tej pory żaden kot Oj, na niskopienną koteczkę to ona się raczej nie zapowiada
Mamy malutki sukces na koncie Zaraz po powrocie z pracy wyłożyłam gerberka na talerzyk. Amelka i Agat oczywiście dopadły jak szalone... a Maryśka tańczy Wzięłam więc smarkulę i nałożyłam paskudztwo biednej kici na górne ząbki. Odskoczyła jak poparzona, no ale nie było innej rady, żeby się tego świństwa pozbyć, jak języczkiem ząbki wyczyścić i połknąć Nagle widzę na pysiu Marysi moment refleksji hmmm, a może jednak to coś nie jest takie wstrętne (858596 - to Amelka ) Podumała, podumała i postanowiła wrócić do mnie Podeszła do mojego ubebranego gerberkiem palca i nieśmiało liznęła Dostała więc drugą porcyjkę, ale później uznała, że dość nowości i pognała do miseczki z mixolem
A wieczorem dostała jeszcze spapkowanej karmy i też przełknęła ten wynalazek A teraz właśnie wisi Melbie na cycu, nie ma to jak mleko mamuni.
A niech wisi na cycu jak najdłużej, ale nic a nic nie zaszkodzi jak weźmie przykład z Amelki i Agata, które wcinają dorosłe jedzenie aż furczy a i cyca sobie nie odmówią Swoją drogą widok tych dwóch kolosów przy cycu rozkłada mnie na łopatki A Agat przy tym terkocze jak traktor - coś pięknego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz