wtorek, 23 czerwca 2009

11 sierpień 2008r.

Maryśka to strasznie uparte stworzenie pańcia dwoi się i troi, żeby dziecko do jakiegokolwiek dorosłego jedzenia przekonać, a ta nic :bezradny: Wczoraj dostała od cioci Satin Gerberka. Agat i Amelka okrzyknęły go jedzeniem miesiąca... a Marynia podeszła, powąchała, spojrzała na mnie wymownie... czyś ty z byka spadła jak chcesz to sama sobie to jedz i z wielkim zapałem pognała do miseczki z mixolem :uciekinier: a potem poprawiła słuszną porcyjką mamusinego mleczka

Amelka z kolei popisała się wczoraj wieczorem zdobyciem kolejnego szczytu... Ściągnęłam małpę jedną z najwyższego słupa drapaka, gdy wisiała już pod samym sufitem
Na taki pomysł nie wpadł do tej pory żaden kot :bezradny: Oj, na niskopienną koteczkę to ona się raczej nie zapowiada :oczami:

Mamy malutki sukces na koncie :2: Zaraz po powrocie z pracy wyłożyłam gerberka na talerzyk. Amelka i Agat oczywiście dopadły jak szalone... a Maryśka tańczy :parada: Wzięłam więc smarkulę i nałożyłam paskudztwo biednej kici na górne ząbki. Odskoczyła jak poparzona, no ale nie było innej rady, żeby się tego świństwa pozbyć, jak języczkiem ząbki wyczyścić i połknąć ;) Nagle widzę na pysiu Marysi moment refleksji hmmm, a może jednak to coś nie jest takie wstrętne (858596 - to Amelka ) Podumała, podumała i postanowiła wrócić do mnie :banan: Podeszła do mojego ubebranego gerberkiem palca i nieśmiało liznęła :mrgreen: Dostała więc drugą porcyjkę, ale później uznała, że dość nowości i pognała do miseczki z mixolem ;)
A wieczorem dostała jeszcze spapkowanej karmy i też przełknęła ten wynalazek
:banan: A teraz właśnie wisi Melbie na cycu, nie ma to jak mleko mamuni.
A niech wisi na cycu jak najdłużej, ale nic a nic nie zaszkodzi jak weźmie przykład z Amelki i Agata, które wcinają dorosłe jedzenie aż furczy a i cyca sobie nie odmówią ;) Swoją drogą widok tych dwóch kolosów przy cycu rozkłada mnie na łopatki :lol: A Agat przy tym terkocze jak traktor - coś pięknego :serce:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz