wtorek, 23 czerwca 2009

26 lipiec 2008r.

No i stało się ;) Dziś po raz pierwszy spałam na rozłożonym łóżku ;) Nie to, żebym była aż taka wygodnicka... Tylko wieczorem okazało się, że dla mnie miejsca już nie ma bo maluchy z wyraźną rozkoszą ułożyły się do spania na moim łóżku. Chwilkę podumałam siedząc na dywanie i stwierdziłam - nie ma innego wyjścia, albo ja śpię na podłodze, albo trzeba łóżko rozłożyć. Wybrałam to drugie rozwiązanie i całą noc co chwilkę łypałam jednym okiem czy aby którego nie przygniotę... ale gdzie tam, maleństwa mnie oblazły i tylko co jakiś czas się przemieszczały, to na mojej szyi, to na brzuchu, to na nogach, to znowu ktoś mi palce u stóp obgryza, to któreś przytula się do twarzy :serce: Oj, jak miło :159:
A jeszcze do tego w perspektywie całe dwa dni tylko dla maluszków :189: Coś pięknego
:serce:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz