wtorek, 23 czerwca 2009

27 wrzesień 2008r.

Amelka pojechała do nowego domku... Moja cudowna, śliczna, kochana maleńka dziewczynka... :serce: Amelka to największy naleśnik z całej trójki. Już od wczoraj się ze mną żegnała... całe popołudnie przeleżała na mojej szyi, przytulając się i domagając pieszczotek i buziaczków i mizianek w brzusio :serce: Amelka urodziła się druga... tak naprawdę jeszcze 19.06. ;) bo przed północą... jako sławny Alejandro :hyhy: Teraz całkowicie zrozumiałym dla mnie jest, dlaczego gdy tylko otworzyła oczka, patrzyła na mnie takim zdumionym wzrokiem :hyhy: Ja myślałam, że ona.. a przepraszam :hyhy: że on się dziwi dlaczego ja taka brzydka jestem a ona przede wszystkim :hyhy:dziwiła się dlaczego jej wmawiam, że jest chłopcem :172: Amelka wyrosła na śliczną i naprawdę sporą dziewusię Może to rzeczywiście dlatego, że jej głupoty tyle czasu wmawiałam i chciała sprostać moim dziwacznym zachciankom. Tak czy owak w wieku 14 tygodni waży 2580 :mrgreen: i mam wielką nadzieję, że nadal będzie się tak pięknie rozwijać :serce:

Amelku kochany bądź zawsze zdrową i szczęśliwą koteczką
:serce: i niech twoi nowi opiekunowie kochają cię najmocniej na świecie :281: Pa moja maleńka :291:

A tu ostatnie fotki Amelki w starym domku








Amelka w nowym domku właściwie od pierwszych chwil gania po mieszkaniu z zadartym ogonkiem :super: Jeszcze nie daje się przekonać do misek, ale mam wrażenie, że wynika to bardziej z tego, że nie bardzo ma czas na takie głupoty jak jedzenie, bo tyle ciekawych rzeczy wokół niej :mrgreen: i tyle miejsc do zwiedzenia :mrgreen: Przespała się już na swoim nowym drapaczku... a właściwie to wielkim drapaku :mrgreen: Mam wielką nadzieję, że bardzo szybko poczuje się całkiem u siebie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz