środa, 24 czerwca 2009

19 luty 2009r.

Siedzę sobie pry komputerze a na moich kolanach rozwalony w pozie niemowlaka do karmienia :lol: Floruś :mrgreen: Mruczy przy tym jak całe stado świerszczy :mrgreen: i każe się miziać to po brzuszku to po główce, to łapcię do ucałowania mi podstawi :serce: No i jak tu takiego bźdąca nie traktować jak dzieciątko :becik:
Jak ja uwielbiam tego kota :serce:
O, zeskoczył i poszedł do Melbusi, kto by pomyślał, że to dziecko bez rodzeństwa wychowane :oczami: wisi jej teraz na głowie i wylizuje cały pyszczek :serce:
No i już jest z powrotem na moich kolanach :mrgreen: skutecznie uniemożliwiając mi pisanie :lol:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz