wtorek, 23 czerwca 2009

21 lipiec 2008r.

A u nas kolejne wiekopomne :mrgreen: wydarzenie :mrgreen:

Dzisiaj szanowny ojciec i głowa rodziny
:mrgreen: postanowił zawrzeć bliższą znajomość ze swoimi dziećmi
Faktem jest, że Onyś bije mistrzostwo w robieniu głupich min
ale nie sądzę, żeby długo potrwało do pełnej komitywy :mrgreen:
Na fotkach zdołałam uwiecznić jedynie spotkanie z Marysią i Alusiem, bo tak zdębiałam, że w pierwszej chwili zapomniałam złapać za aparat
:przestraszony:

Onyś i Marynia
:serce:
Bosz co za kurdupel
:szok:


Ale dziwnie pachnie
No normalnie niemowlak


Hmmm, sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć



Mówisz, że to moja córcia i że jest fajna?
:szok:


Onyś i Aluś
:serce:
O rany następny mikrus
:trwoga:


I co ja powinienem robić



A ja umiem zrobić helikopter
:mrgreen:


Tatuś



Wiesz co, on mnie chyba nie lubi
:bezradny:


Mówisz, że lubi? no dobra dam mu może drugą szansę
:oczami:


O rany
:przestraszony: ten do mnie sam lezie :przestraszony:


Matko i ten też niemowlak


Poszedł sobie
Dziwny jakiś Ja chyba jednak wolę mamę :serce:



A tu Aluś w nowym koszyczku



Marysia w budce


A taki mamy krajobraz w trakcie kiedy pańcia burczy odkurzaczem na cały pokój



Agat



Aluś


Onyksio dzisiaj był po raz pierwszy na prawdziwej wizycie u dzieci... Najpierw pańcia się bała :przestraszony: potem Onyś uciekał :przestraszony: potem znowu pańcia się bała :przestraszony: A tu okazuje się, ze nie ma się czego bać :racja: bo reakcje Onysia na dzieci są bardzo podobne do reakcji Tinusi :oczami: z tym, że Onyś robi głupsze miny ale nie mam najmniejszych obaw, że mógłby coś głupiego zrobić.
Najtrudniejsza jest tak naprawdę Zuzia, niby zachowuje się bardzo spokojnie... ale ani ja, ani Melba jej nie ufamy i obie wlepiamy w nią oczy ile razy jest w pobliżu dzieciaków

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz